niedziela, 1 czerwca 2014

''To staje się być okropne naprawdę uwierz mi
Nie pamiętam jak smakują szczęśliwe dni
Wokół nie ma nic tylko puste echo
Krzyczę głośno lecz głos słychać gdzieś daleko

Próbuję się z tego wyrwać stojąc na krawędzi
Wiatr pcha mnie do przodku w prost do przerębli
I tak nikogo nie ma gdy kogoś potrzebuje
Sam na sam toczę walkę gubiąc się w tłumie..."

Coraz łatwiej jest mi płakać, coraz trudniej jest mi ukrywać ból, udawać, że jest ok i uświadamiać sobie co chwile, ze nikt mnie nie chce, nikt mnie nie kocha, jestem nie potrzebna...

wtorek, 6 maja 2014

Każda walka ma swój koniec.
 Czasem Ty musisz przestać walczyć. 
Nie z powodu dumy lecz z szacunku dla samej siebie. Niech teraz ktoś zawalczy o Ciebie. 
Przestań być dla kogoś.
 Zacznij być dla siebie. 
Doceń to kim jesteś!


U mnie wszystko jak dawniej 
tylko jeden samobójca więcej, tylko jedna znów rodzina rozbita,
tylko życie pędzi coraz prędzej. 
Gdzieś obok rozbił się samolot, trochę dalej trzęsła się ziemia. 
Kiedy patrzę na to wszystko tak, jak dziś.

sobota, 3 maja 2014

tak

Pewnego dnia wracasz ze szkoły do domu. Miałaś kolejny straszny dzień. Jesteś gotów się poddać. Weszłaś do swojego pokoju, zamknęłaś drzwi, i wyjęłaś swój napisany list samobójczy i przepisywałaś go w kółko i w kółko i w kółko. Wyjęłaś żyletkę i chciałaś się pociąć po raz ostatni. Chwyciłaś butelkę tabletek i połknęłaś je wszystkie. Położyłaś się, trzymając list na klatce piersiowej i zamknęłaś swoje oczy po raz ostatni. Kilka godzin później, Twój młodszy braciszek, puka do Twoich drzwi i mówi ci, że obiad jest gotowy. Nie odpowiadasz, więc brat wchodzi do Ciebie. Zobaczył cię leżącą na łóżku i pomyślał, że pewnie śpisz. Powiedział o tym Waszej mamie. Twoja mama przychodzi do pokoju i próbuję cie obudzić. Nagle, zauważa coś dziwnego. Wzięła kartkę z Twojej klatki piersiowej i przeczytała. Zaczęła szlochać, kiedy starała się Ciebie obudzić. Zaczęła krzyczeć Twoje imię. Twój brat, był tak zdezorientowany, że pobiegł do Waszego taty i powiedział mu.. “Mama płaczę, a siostra nie chcę się obudzić”. Tata pobiegł do Twojego pokoju. Spojrzał na swoją płaczącą żonę, wziął od niej list i usiadł obok Twojego martwego ciała. Pogniótł list i zaczął krzyczeć. Krzyczy i rzucił czymś o ścianę. Następnie upada na kolana i zaczyna płakać. Twoja mama czołga się do niego i przytula go, razem płacząc. Następnego dnia w szkole, zostaje to ogłoszone. Twój dyrektor, mówi wszystkim o Twoim samobójstwie. Wystarczy tylko kilka sekund, żeby wszyscy posmutnieli i zamilkli. Każdy się obwinia. Nauczyciele, wmawiają sobie, że byli dla Ciebie za surowi. Popularne dziewczyny, myślą o tych wszystkich rzeczach, które na Ciebie powiedziały. Chłopak, który cię drażnił i wyzywał, nienawidzi siebie za to, że nigdy ci nie powiedział, jaka jesteś piękna. Twoi przyjaciele? Zaczęli szlochać, zastanawiając się, jak mogli nie zauważyć, że coś było nie tak i, że ci nie pomogli zanim było jeszcze za późno. A Twoja najlepsza przyjaciółka? Jest zaskoczona. Nie może w to uwierzyć. Ona wiedziała, co przeżywałaś, ale nigdy nie wiedziała, że to było, aż takie złe… To było na tyle złe, aby to zakończyć. Ona nie płaczę, ona nic nie czuję. Ona wstaję, wychodzi z klasy i po prostu upada na podłogę. Drży, krzyczy, ale nie płaczę.

środa, 23 kwietnia 2014

Aniołek


Sztuką jest pokochać dziewczynę z bliznami...

Aniołek

tak samo jest ze szczęściem. 


szukamy go, nie wiedząc gdzie 


jest, a tymczasem nasze 


szczęście leży w szczęściu 


innych ludzi. daj ich szczęście, 


a szybko dostaniesz swoje

sobota, 29 marca 2014

8;57

URODZINY?

  


CZEŚĆ !
Tak oczywiście, miałam dodać tego posta wczoraj no i prawie dodałam...Tylko tak nie całkiem :c
A więc YEEEA. Mamy swoje małe święto, a mianowicie W czwartek.28 Marca 2013 roku. czyli (prawie) Dokładnie ROK temu Założyłyśmy właśnie tego bloga z Kingą, Ja kompletnie nie świadoma ,pierwszy raz takie coś ale jednak się udało...
Bez was nic by się nie UDAŁO to Głownie WASZA zasługa dziękujemy za 2653.WYŚWIETLEŃ, To naprawdę mega DOPINGUJE w dalszej pracy :)
Postaramy dodawać częściej posty bo w ostatnim czasie nam to nie wychodzi za dobrze :( :( :( ALE to nic postaramy się to zmienić!
To chyba tyle :]
POZDRAWIA ANIOŁEK I KINGA <3

środa, 19 lutego 2014

ANIOŁEK WIE


 

Wierzę, że wszystko dzieje się z jakiegoś 
powodu. Ludzie zmieniają się po to, abyś
mógł nauczyć się ich sobie odpuszczać,
sprawy przyjmują zły obrót, po to byś mógł
docenić je, kiedy wszystko jest dobrze,
wierzysz w kłamstwa, po to, by w końcu
nauczyć się ufać tylko sobie, a czasami
dobre rzeczy rozpadają się tylko po to,
aby jeszcze lepsze mogły powstać...

xd

Do samotności można przyzwyczaić się bardzo szybko. Wystarczy pobyć w domu odrobinę więcej niż zwykle, trochę częściej wybierać się na samotne zakupy czy wracać ze szkoły w samotności trochę dłuższą drogą. I wiesz, wtedy ludzie nagle zaczynają nam przeszkadzać. Czujemy się nieswojo w tłumie, a zawieranie nowych znajomości przychodzi z większą trudnością. Nie potrafimy słuchać ludzi. Sądzimy, że wygadują oni głupoty, wszystko nas denerwuje i czekamy tylko aż zostaniemy sami. Uciekamy w jakiś swój wyimaginowany świat, milczymy, ale pozornie jest nam dobrze. Otaczamy się grubym murem tracąc kolejnych znajomych. Telefon milczy, nikt nie przychodzi. Jesteśmy zupełnie sami. Tracimy pewność siebie, ten błysk w oku, rozumiesz? To wcale nie jest dobre. Jesteśmy zbyt młodzi, aby zamykać się w sobie. Musimy walczyć o siebie, musimy być w centrum. Nie możemy pozostawać w tyle. Chodźmy więc do ludzi, korzystajmy z życia. Przecież jeszcze tak wiele jest przed nami. Nie możemy tego stracić.

XD

Latarnia świeciła,śnieg prószył. 

wolny ptak z Tobą. Polecimy gdzie będziemy chcieli. 

Obiecuję Ci to. Obietnica leży na moim sercu.-

powiedział. Ufam mu. Ja jemu po prostu ufam. Na tyle 

go pokochałam, żeby wiedzieć, że mogę mu 

ufać.Trzymamy się za ręce. Słuchamy swoich uczuć, 

które biją w nas jak najmocniej się da.

-Jesteś moim ratunkiem w tym okropn

ym świecie, wiesz? -mówię.

-Ty jesteś moją nadzieją, moim skarbem, moją łodzią 


ratunkową. Jesteś mi potrzebna jak tlen, tlen bez, 

którego nie da się żyć! Rozumiesz?! Jesteś dla mnie po 

prostu wszystkim. Ty skaczesz ja za Tobą, pamiętasz? -

do oczu cisną mu się łzy.

-Ty umierasz ja też.-płaczę. Przytula mnie najmocniej jak 

może. Łzy, które spływają po moim policzku zamarzają 

jak moje serce. Jak na niego patrzę czuję w sercu 

ciepło, 

które nie wygaśnie dopóki on jest przy mnie. Jest coraz 

bardziej stromo, coraz głębiej. Możemy upaść, udusić 

się, ale zawsze będziemy razem, na zawsze. Widzę 

gwiazdy.
-Patrz na gwiazdy, mogą świecić tylko razem z 

ciemnością. Bez niej by nie istniały. Wszystko ma swój 

sens, wszystko ma swoje znaczenie w tym okrutnym 

świecie. -mówi.

-Racja ten świat jest okropny, był okropny przedtem jak 


poznałam Ciebie. -mówię. Przytula mnie i odchodzi.Ja 

padam na śnieg i w myślach przeklinam ten świat. Za co 

zabrał mi Cię? Jakie miałam grzechy? Jak gorzkie były? 

Dlaczego nie czuję dotyku twoich dłoni? Dlaczego nie 

słyszę Twojego głosu i bicia serca? Dlaczego? 

Poszedłeś sobie, bez pożegnania. Nikt mi tego nie 

wyjaśni tylko Bóg.. Budzę się ze snu. Z krzykiem 

odrywam się z poduszki i wiem, że to był zwykły zły sen, 

który kiedyś był moją rzeczywistością. 

Trzeba być uważnym. Najlepiej zatkać uszy i nie słuchać 

świata, który kłamie. Dłonie zaufania, które prowadzą 

mnie przez życie okazały się niczym. Nigdy się nie 

poddawaj... 

niedziela, 5 stycznia 2014

NO

Tęsknota to najgorszy ból jaki może każdego spotkać, 

setki wspomnień, powroty do tego co nigdy nie wróci, ale 

nie potrafimy wymazać tego z naszej pamięci chociaż tak 

bardzo tego chcemy...był piękny słoneczny poranek, za 

oknem było słychać śpiew ptaków i była ona leżąca i 

rozmyślając nad swoim życiem, leżąc myślała 

wyobrażała sobie szczęście zamykając oczka, otwierając 

widziała tą paskudna rzeczywistość, rozrzucone chusteczki,

 krew która była na jej pościeli i żyletke...spoglądając na 

dłonie łzy zaczęły spływać jej po policzku, nic nie wiedziała 

ale pragnęła szczęścia. Dzień zaczynał się źle jak zawsze

nic się nie działo szkoła i ona udająca że wszystko jest 

porządku. Lecz to był wyjątkowy dzień..wpadając na 

pewnego chłopaka poczuła cudowne ukucie w serduszku, 

poczuła coś co sama nie poczuła nigdy, on oczarował ją 

swoim uśmiechem, jej myśli nie były już myślami czarnymi 

lecz były wypełnione nim. Mijały tygodnie po tygodniu a w jej

 glowie był nadal on. Zwykle złudzenia to dla niej nie miało 

sensu wybiegla ze szkoly bo było jej smutno i zaczęła 

płakać on zauważył i wybiegł za nią, rozmawiali dosyć długo

 i od tamtego czasu zaczęli się spotykać. Ona stała się jego 

Anioleczkiem kazdego dnia przychodził do niej jeśli tego 

potrzebowała, był zawsze. Jej życie nabrało smaku ale to na

 chwile...kłótnie, awantury zamieniło ją w tą samą ponurą 

dziewczyne..kochali się bardzo ale nie potrafili żyć ze sobą 

on tesknil, nie odzywała się nie chodziła do szkoly to dało 

mu do myślenia że bardzo ją Kocha sam nie wiedział co 

robic, chodził i myślał o swoim kochanie. Minął miesiąc cisza, 
wszyscy mówili że się wyprowadziła lecz to kłamstwo jej już 

nie bylo. Nie mogła żyć z nim to nie chciala już z nikim. 

Zostawiła tak wszystkich bez słowa. On tesknil, nie potrafił 

żyć bez niej tesknota go zabijala..

Jeste Aniołczkie <3333333333333333333333333333333333

piątek, 3 stycznia 2014

cześdzccc

Kinga pamiętasz jak Kiedyś :

  • Potrafiłyśmy spędzać ze sobą mnóstwo czasu i dalej tęsknić ? 
  • Jak mówiłyśmy sobie wszystko.? 
  • Jak wszystko robiłyśmy wspólnie ?
  • Jak byłam tylko Ja i Ty 
  • Jak nikt inny nie był ważniejszy ?
  • Jak miałyśmy dla Siebie czas ?
  • Jak słuchałyśmy Mroz'a a nie One Direction ?
  • Jak nasze marzenia były w stopniu spęłnialnym ?
  • Jak cieszyłyśmy się ze wszystkiego ? 
  • Jak nie było tego blogga 
  • Jak cały czas sie śmiałyśmy ze wszystkiego i z wszystkich ? 
  • Jak nie potrafiłyśmy bez siebie funkcjonować ? 
  • Jak chciałyśmy razem zamieszkać ? 
  • Jak planowałyśmy zrobić drogę do mnie żeby było bliżej ? 
  • Jak nie lubiłyśmy tych samych osób , a lubiłyśmy te same ? 
  • Jak wałęsałyśmy sie po nocy na drodze?
  • Jak oglądałyśmy gwiazdy ? 
  • Jak grałyśmy całymi po południami w nogę ? 
  • Jak pisałyśmy do 3 w nocy w Sylwestra w tamtym roku bo chciałyśmy . 
  • Jak potrafiłyśmy normalnie rozmawiać ?
  • Jak spędzałyśmy razem nasze urodziny?
  • Jak lubiłaś różowy a ja zielony ? 
  • Jak grałyśmy w Pet Patry a nie w Cs ? 
  • Jak byłyśmy uczciwe , grzeczne, miłe ?
  • Jak największą frajda byłą huśtawka ?  
  • A największym marzeniem ją mieć ? 
  • Jak chodziłyśmy w oksach jak idiotki ;X
  • Jak jeździłyśmy na rolkach ?
  • Jak uczyłam Cię jeździć na łyżwach i nartach ? 
  • A ty uczyłaś mnie wymawiać One Direction?  
  • Jak śpiewałyśmy razem ? 
  • Jak strzelałyśmy z petard ? 
  • Jak wpieprzałyśmy pałeczki ?
  • Jak sobie ufałyśmy ? 
  • Jak obydwie chciałyśmy swojego dobra ? 
  • Jak łączyła nas ta <PRAWDZIWA> przyjaźń ?
  • Jak pierwszy raz uciekłyśmy ze szkoły i pojechałyśmy autobusem do BP ? 
  • Jak nasze ściany były puste , i nie było na nich plakatów ? 
  • Jak sie dobrze uczyłyśmy ? 
  • I Jak miałyśmy 3 z matmy ? 
  • A chemii nie było ? 
  • Jak nie owalałyśmy sb dupy za plecami ? 
  • Jak byłyśmy Sobie po prostu potrzebne ? 
  • Pamiętasz ?? Bo ja już chyba coraz mniej :X